Ogólnie zawsze miałem problem z Koszmarnym Karolkiem, którego niestety uwielbia mój syn. Mam
problem, ale też wiele mu zawdzięczam, bo gdyby nie on, Piotrek może nigdy nie zacząłby czytać.
Dopiero opowieści o łobuzowaniu przekonały go do czytania książek, no a jak dowiedział się, że jest
serial, musiał go natychmiast obejrzeć.
Ciekawy jestem jakie są wasze doświadczenia z Karolkiem - jesteście za, czy przeciw?